 Wysłany: Pon 10:40, 27 Sie 2007 Temat postu: |
|
| Można zmienić ostatnie słowo w 'Staramy się, by wykłady były z jednej strony przystępne dla gimnazjalistów,' na 'licealistów'. To by pomogło zarówno w ilości uczestników jak i w różnicy poziomów - wg mnie nie da się aż takiej utrzymać bez efektów ubocznych.
Ograniczyć ilość uczestników - imho zły pomysł, poza tym problem podziału na kadrę i uczestników uważam za wyolbrzymiony. No ale nie znam poprzednich WWW, nie mam porównania, jak dla mnie można 'spróbować'. Ćwiczenia popieram zdecydowanie. |
|
| Wysłany: Pią 1:04, 24 Sie 2007 Temat postu: |
|
wiele osob, w tym ja  |
|
| Wysłany: Czw 17:39, 23 Sie 2007 Temat postu: |
|
| A kto by śmiał Cię przekreślić? | |
| Wysłany: Wto 20:14, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|||
mozemy, mozemy, np. mnie  |
|||
| Wysłany: Wto 19:59, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
Pomysł z ćwiczeniami jest bardzo dobry, na pewno zostanie zaimplementowany, np. w formie zadań zamieszczanych w skrypcie do wykładu (postaramy się, żeby te skrypty powstały  ).
Co do "selekcji" na następne WWW, to ponieważ nie przewiduje się zatrudnienia bramkarza  , to prawdopodobnie zrobi się zadania kwalifikacyjne. Będą proste i każdy chętny będzie je w stanie napisać w półtorej albo dwie godziny (albo będą takie, że da się je wygooglać, byle komuś się chciało) - przynajmniej będzie wiadomo, jakiego typu to impreza. Oczywiście osoby przygotowujące wykład byłby z tych zadań zwolnione. Ew. można dać na stronie głównej wielki, czerwony napis: "To NIE są kolonie!" .
Zastanawiam się także, czy nie należałoby ograniczyć liczby uczestników do, powiedzmy, 20 - znacznie ułatwia to tzw. integrację i nie powstają problemy typu podział na kadrę i uczestników etc., chociaż z drugiej strony byłoby głupio, gdyby ktoś naprawdę zainteresowany chciał pojechać, a mu odmówiono, bo "limit się wyczerpał". Co do różnic w wiedzy uczestników, to będzie można robić równolegle wykłady łatwiejsze i trudniejsze, a także prosić wykładowców o streszczenia. Generalnie ciężko jest pogodzić potrzeby studentów i gimnazjalistów, bo WWW to ani szkolne koło popularyzatorskie, ani seminarium naukowe, ale coś się wymyśli. W kwestii niezrozumiałości niektórych wykładów, to odnotowałem dziwne zjawisko - przed wykładem o równaniach Maxwella (skądinąd kiepskim i mało przejrzystym, ale nieważne) parę razy informowałem, że do zrozumienia będą potrzebne całki i oferowałem krótki tutorial. Chętni do tutorialu się zgłosili... ostatniego dnia warsztatów. Mi się zawsze wydawało, że zrozumienie tego, czego się słucha, leży przede wszystkim w interesie słuchacza, i np. jak ja czegoś nie rozumiem, to zawsze się pytam i domagam wyjaśnień. |
|
| Wysłany: Wto 19:05, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|||||
Myślę, że nie możemy nikogo przekreślać. Chociaż pomysł z tym zapisywaniem kto przez kogo został polecony uważam za dobry. Wtedy każdy czułby sie odpowiedzialny za swoich poleconych i polecał byle kogo.
Ale to też nie są wykłady tylko i wyłącznie dla osób wybitnych. Na tegorocznym www były osoby które mimo tego, że nigdy informatyką się nie interesowały to zrozumiały większość wykładów z tego przedmiotu i polubili to. |
|||||
| Wysłany: Wto 18:50, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
| Hmm... generalnie zgodzę się z wszelkimi tezami przedstawionymi przez Karolinę.
Co do ludzi, to tutaj chyba istnieje największy problem. Zresztą rozmawialiśmy sobie o tym pewnej nocy w kuchni. Niestety wielu ludzi przyjechało tam dla towarzystwa, nie zaś po to by się czegoś dowiedzieć. Fakt jest taki, że nie jest to spotkanie wyrównawcze. W przyszłości proponuje, aby wiedzieć kto, przez kogo został polecony. Przyznałbym się tutaj, że ja również przekazałem informacje kilku moim znajomym... Niestety nie wszyscy okazali się godni obdarzonego zaufania. Po prostu nie chciałem, aby było jak na www1 gdzie miało być n osób, a potem było n/2 osób. |
|
| Wysłany: Wto 17:04, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|||||
Moim zdaniem najlepszym wyjściem byłoby zorganizowanie dwóch pięciodniowych WWW jednego na początku wakacji a drugiego pod koniec. Wtedy uniknęlibyśmy zagęszczenia wykładów oraz zbyt dużego tłoku (na następne www pewnie będzie więcej chętnych osób a więc jeśli zrobimy dwa terminy to na pewno część osób wybierze tylko jeden).
Moim zdaniem zagadki na chrzcie nie były nudne a zagadka brydżowa była całkiem logiczna i razem z jarem rozwiązaliśmy ją. Po 'buncie' chrzest przebiegał już b. sympatycznie i wcale nie wymagał biegania po lesie. |
|||||
| Wysłany: Wto 16:51, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
| hmmm tak sobie dzisiaj myślałem na temat warsztatów i pomyślałem, że wykłady lepiej by trafiły, gdyby poparte były jakimiś nieobowiązkowymi ćwiczeniami zadanymi "do domu", które potem mogłyby być podsumowywane. Hm i myślałem że na WWW3 tak będzie, gdy drugiego dnia z rana dostaliśmy zadania dotyczące elipsy. Niestety, mało było w reszcie programu ćwiczeń dla słuchaczy. A one są, w moim mniemaniu, najlepszym sprawdzianem na to, w jakim stopniu przyswoiliśmy materiał i pozwalają wyłapywać to, czego w nim nie rozumiemy.
Pozdrawiam:) |
|
| Wysłany: Wto 14:18, 21 Sie 2007 Temat postu: Podsumowanie ankiet itp. |
|
| Dzięki za wypełnienie ankiet - przeczytaliśmy je dokładnie i udało nam się z nich wysnuć kilka konstuktywnych (miejmy nadzieję) wniosków. Najczęściej wymienianymi wadami WWW3 były:
1. za długie wykłady. Parę osób sugerowało dzielenie długich wykładów na 30-45-minutowe części krótkimi przerwami - to dobry pomysł i od przyszłego roku na pewno wejdzie w życie. 2. nadmierne zagęszczenie wykładów. Obejść można to albo rezygnując z niektórych wykładów, czego nie chcemy, albo robiąc równolegle kilka wykładów - np. oddzielnie wykłady fizyczne, a oddzielnie informatyczne. Prawdopodobnie tak zrobimy, przy czym program nie będzie sztywny - jeśli komuś np. będzie zależeć na wysłuchaniu dwóch wykładów mających się odbywać w tym samym czasie, to po prostu mówi nam o tym i szybko coś zmieniamy w programie. Co o tym myślicie? 3. za dużo teorii obliczeń/złożoności. Tutaj bez żadnych wykrętów przyznajemy się do winy - ta tematyka bardzo nas ciekawi i odgórnie założyliśmy, że wszystkich zainteresuje. Na następnych edycjach będziemy unikać robienia bloków wykładów utrzymanych w zbliżonej tematyce. 4. za trudne/za łatwe wykłady. Na WWW4 będziemy prosić wykładowców, by do tytułu wykładu dołączali krótkie streszczenie i orientacyjny stopień trudności wykładu - wtedy każdy przeglądając program będzie mógł wybrać najbardziej pasujące mu wykłady. Poza tym może coś pomóc wzmiankowany podział na grupy. Jednak nasuwa się uwaga do wszystkich uczestników - jeśli czegoś nie rozumiecie, zadawajcie pytania! Jeśli któś pisze, że rozumiał 50% wykładu, to teoretycznie po co drugim zdaniu wykładowcy powinien o coś pytać - pytań jednak było bardzo mało... 5. okropne jedzenie. Z powodu oddalenia Wandzina od cywilizacji nie mogliśmy załatwić cateringu - w przyszłym roku postaramy się znaleźć sensowniej położoną szkołę. 6. podział na "kadrę" i "uczestników". Szczerze mówiąc, nie wiem jak temu zaradzić. Na WWW1 i WWW2 było po 15 osób, wszyscy się w miarę dobrze znali, większość przygotowywała jakieś wykłady, więc rola "kadry" sprowadzała się do załatwienia szkoły i jedzenia. Na pewno nie było "kadry" zabraniającej, pouczającej, pilnującej, karcącej i ogólnie utrudniającej życie "uczestnikom" - ale też nie było potrzeby takich działań. A na WWW3, mimo, że w podziale na "kadrę" i "uczestników" sporo było winy "kadry", to i "uczestnicy" sporo dali się nam we znaki - zachowania w rodzaju wlewania wody do śpiworów, wrzucania jedzenia do plecaków itp. były z deczka nieprzyjemne. I o ile nie wymagamy i nie będziemy wymagać jakiegoś sztywniactwa i 100%-owej powagi, to jednak chcielibyśmy, żeby uczestnicy traktowali Warsztaty nieco mniej jak kolonie, a bardziej jako okazję do posłuchania ciekawych wykładów. Poza tym na pewno nie spodziewaliśmy się aż 32 osób! Przy takiej ilości uczestników ciężko jest się zintegrować ze wszystkimi. Przy okazji wyjaśniam, że wbrew rozpowszechnionemu na WWW mniemaniu w walce WWW vs. CHAOS nie chodziło o walkę kadry z uczestnikami, a organizacji z dezorganizacją - CHAOS tracił HPki, jak danego dnia udało się przeprowadzić wszystkie wykłady, WWW - jak następowały jakieś problemy. Podsumowując - punkt szósty nadal pozostaje problemem otwartym, jeśli ktoś ma jakiś pomysł na jego rozwiązanie - niech się wypowie. 7. problemy z chrztem. Tutaj również muszę przeprosić w imieniu "kadry", a głównie - w swoim. Mówiąc, że chrzest jest beznadziejny wyrażałam swoje prywatne zdanie, i może powinnam się była przed tym powstrzymać. Moim zamiarem nie było jednak "popsucie" chrztu - po prostu nie chciałam, żeby był obowiązkowy. Przy okazji - kilka rad dla przyszłych organizatorów chrztu. Po pierwsze - chrzest powinien być krótszy! Moim zdaniem lepiej jest zrobić 2-3 sensowne i logiczne zagadki, jak np. na WWW1, niż 20 mocno naciąganych, przy czym ganianie po lasach przez parę godzin zdecydowanie nie wszystkim wydaje się dobrą zabawą. Poza tym absolutnie NIE WOLNO dawać chamskich podpowiedzi - vide podpowiedź po błędnym rozwiązaniu zagadki brydżowej (swoją drogą ta zagadka nie była specjalnie udana - teoretycznie wszystkie odpowiedzi od 0 do 13 mogły być prawidłowe, i nastawienie "ale fajnie, możemy was zrobić w konia" aż biło w niej po oczach). Podsumowując - oprócz jednej opinii wyłącznie negatywnej, Warsztaty ogólnie się w miarę podobały. Dziękuję wszystkim za konstruktywną krytykę, ale też za słowa pochwały, które dodają mi zapału do organizowania następnych edycji WWW - które, mam nadzieję, będą jeszcze lepsze niż poprzednie. Jeśli ktoś ma jeszcze jakieś pomysły, jak ulepszyć Warsztaty - niech pisze! |
|